Witam wszystkich na moim blogu. Przepraszam, że nie byłam aktywna ale to się nadrobi. A więc z tego powodu, że zaczęły się wakacje stworzyłam specjalnie dla Was Kocie Opowiadania. Opowiadania te oczywiście będą pisane przeze mnie. Historie kotów są wymyślane prze zemnie więc wszystkie zapisane tu historie nie dzieją się naprawdę. Moje 1 opowiadanie to " Czy kot ma duszę? ". Zapraszam do czytania. :)
Czy kot ma duszę?
Siedział sobie na betonie podwórkowym przy śmietniku, wygrzewając się na słońcu. Nagle zaczął skakać jak łobuziak, goniąc biały papierek. Gdy dostrzegł, że mu się przyglądam szybko uciekł. W czasie któregoś ze spotkań wzięłam go na ręce. Przytulił się. Przyniosłam go do domu i został. Nazwaliśmy go Łobuz, Łobuzek, Buzik. Ponieważ przeważnie nie było nas w domu, był towarzyszem cioci Loli - inwalidki. Poruszała się na wózku, albo z trudem o dwóch kulach. Buzik stał się ulubieńcem. Wygrzewał się na jej kolanach, znał swoje miejsce na poduszce fioletowej, na balkonie, gdzie ciocia siadywała latem. Ciocia i Buzik stali się nierozłączną parą. Pewnego wieczora wkradł się do ciocinnego łóżka i niespokojnie ułożył się w nogach. Ciocia zaakceptowała nocne towarzystwo Buzika. Mogła godzinami opowiadać o jego psotach, przyzwyczajeniach i ... wyjątkowych uzdolnieniach. Samo słowo Buzik powodowało jej ożywienie i uśmiech. Tak było przez 8 lat. Ciocia zachorowała i umarła. Buzik nie chciał ani jeść, ani pić. Siedział na poduszce i przesypiał. Po kilku dniach Buzik nie obudził się...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za każdy miły komentarz.
Komentarze typu spam, reklama, używanie wulgaryzmów itp. zostaną usunięte.